Ja z kolei polecam przy wprowadzaniu pokarmów spróbować dać dziecku np kawałek jabłuszka przez taki specjalny jakby "smoczek" do podawania pokarmu, coś takiego:
<reklama>Jak dla mnie rewelacja! Przede wszystkim dziecko ma możliwość zapoznania się z nowym smakiem, trochę to pomiętosi, possie, ale na pewno się nie zadławi, bo nie ma jak. Co prawda trochę cieknie zawsze sok i dziecko jest potem uklejone, ale jak widziałam ile córka ma radości z faktu, że sama trzyma coś w ręce, sama wkłada do buzi i leci jej soczek, to pal licho czystość rąk i ubranka

Dawałam jej potem duży śliniak i tyle.