Hehe, to też masz agenta w domu

Krzyś za żelki, czekoladę i tablet zrobi prawie wszystko

U nas ostatnio mała poprawa, Monia zasypia koło 20-tej i pierwsza pobudka po 5, a Krzyś tak po 22 przeważnie pada

już ponad tydzień na spacerze się nie położył

teraz bierzemy biegówke i młody śmiga na rowerze tylko czasem mu się głupawka włącza i gwałtownie rusza kierownica na boki, albo się na niej kladzie i ostatnio przywitał się z asfaltem

wczoraj spadł ze schodow na głowę, myślałam, że zawału dostanę, a w nocy z naszego łóżka. Młoda chyba jakiś skok miala, bo nie dało się z nią wychodzić. Najpierw kilkanaście minut wozilam ją po podwórku, bo tak wrzeszczała, że wstyd mi było wychodzić, a później połowa spaceru albo się darła, albo musiałam ją nieść na rękach. Na szczęście od wczoraj jest poprawa no i rozgadała nam się dziewczyna
Masz rację, co byśmy bez tych dzieciaczków zrobiły

Krzyś też wyznaje nam miłość non stop. Śmiesznie to brzmi, bo np chodzi i mówi Kocham mamę Ewę ja też cie kocham

kocha też majonez kielecki, o którym może mówić godzinami

slownictwo też ma wyszukane, już mojemu sie oberwało, bo mówi przy nim głupoty. Np zrobił kupę, poszedł do mojej mamy i mowi "Zrobiłeś kupę, narąbane masz, śmierdzi jak byk"

albo "Zesrałeś się". On o sobie mówi w drugiej osobie, albo jakby byl dziewczynką (za dużo kobiet w domu

). Wyobraźnię tez ma niezłą, niedawno go usypialam i zaczął opowiadać o wiewiorce Basi, ktora mieszka w lesie, śpi pod drzewem i nosi budynie

takie mówiące dzieciaki są super

codziennie mamy ubaw po pachy
Wesołych Świąt dla Twojej rodzinki i dla pozostałych dziewczyn, może tu jeszcze ktoś zagląda
