sisisia i co? Udało sie z tym żłobkiem?
Nasz Wiktorek zaczął chodzić do żłobka na Sowią (okolice Męczenników Majdanka) gdy miał 11 miesięcy (ponieważ to wcześniak to tak jakby wtedy miał 9,5 miesiąca).
Zaadoptował sie bardzo ładnie, nie płakał specjalnie za mamą, na początku przy rozstaniu troszkę popłakiwał ale są niektóre dzieci takie które sa tak uzależnione od mamy, że bardzo ciężko znoszą rozstanie i potrafią nawet cały dzień przepłakać mimo zabawiania.
Obecnie Wiktorek ma 20 miesięcy i złobek UWIELBIA!!!
Jak nie idzie do żłobka to płacze że nieposzedł. Rano sam zrywa się po 6 żeby szykować siędo żłobka. Jak przyprowadzamy go na sale zabaw to nawet się za nami nie obejrzy tylko pędzi do dzieci.
Widać że bardzo lubi panie opiekunki.
Dużo rzeczy się uczy w żłobku - o wiele więcej i szybciej niż pod naszą opieką
Np. potrafi już samodzielnie naj eśc się łyżeczka czy widelcem oraz pić ze zwykłego kubka. Wystarczy mu postawić kubek przed nim a on już sam sobie weźnie, napije siei odstawi na miejsce
Maż miał troche opory przed żłobkiem bo dużo sie nasłuchał odinnych matek tekstów typu "JA BYM SWOJEMU DZIECKU TEGO NIE ZROBIŁA" (czyli nie posłała do żlobka)> Teraz mąz jest zachwycony tym że mały chodzi do żłobka bo widać ze dziecko bardzo lubi tam chodzić inie nudzi się.