Witam serdecznie
Na początku karmienia piersią uważałam na to co jem. Mój synio miał kolki już po tygodniu od urodzenia

Z biegiem czasu zauważyłam, że nie ma wiekszego znaczenia co jadłam i tak kolki były. Tak dla świętego spokoju i bardziej dla zasady nie jadłam wzdymających produktów (kapusty, cebuli, fasoli i grochu), ale "wszystko" inne tak!
Po 4 miesiącu kolki przeszły samoistnie, jelitka się wykształciły i synio nauczył się radzić z gazami.
Po 6 miesiącu wróciły co prawda, ale to już była winna alergii na nabiał, która już minęła na szczęscie
Jestem za tym, żeby na poczatku jeść normalnie. Jeśli coś się dzieje nie tak, to sprawdzamy dopiero.
Dobrze zbilansowana dieta mamy karmiącej to podstawa! Czyli zdrowa dieta!
Jaką wartość będzie miało mleko, jak będziemy jadły tylko wybrane produkty, skąd witaminy, mikroelementy, tłuszcze i wszystko co najlepsze ma się znaleć w pokarmie. Im lepiej się odżywiamy tym lepsze będzie na sze mleko

Na wodzie, gotowanym kurczaku i bułkach, daleko nie zajedziemy
Dzieci karmione sztucznie też mają kolki
Jaka jest tego przyczyna? Nie wykształcone jelitka w większości wypadków.
dorisPrzykro mi, że tak się męczy Twój synek. Pamietam, jak ja płakałam razem z moim

Jesli eliminacja nie daje efektów, może to nie alergia na nabiał

Tak, jak pisałam wyżej moje dziecko też miało kolki i po prostu z tego wyrosło. Moim zdaniem, jesli dalej eliminacja nie będzie przynosić efektów powinnaś pomyśleć o zaprzestaniu jej, bo jaki ma to sens...
Nadia Myślę, że to nie najlepszy pomysł
Lordi Cytuj:
pediatra powiedział że jak dziecko ma skłonność do kolek to obojętnie co mama zje ono i tak będzie miało kolki..jak młody miał kolki czy wzdęcia dawałam espumisan i tyle.Teraz karmię już dziesiąty mies i to pewnie też dzięki temu że jem wszystko..młody przez pewien czas źle reagował na ogórki kiszone i jabłka
Otoż to! Mądrego masz pediatrę
touch Lepiej wcale nie czytać

Przeciez nie każde dziecko rodzi się z alergią. Dlaczego mamy od razu wychodzić z takiego zalożenia
Cytuj:
Obecnie mówi się , że nie ma czegoś takiego jak "lichy" pokarm, że mleko zawsze jest odpowiednio skomponowane dla dziecko, a także , że nawet jeśli matka nie dostarcza odpowiedniej ilości składników odżywczych to organizm i tak wyprodukuje "dobre" mleko, choćby "miał z kości to wyssać" .
Tak, tylko co z takiej mamy zostanie po zakończniu karmienia
Jesli będziemy się zdrowo odżywiać, to nasz organizm nie będzie musiał zabierać nic dodatkowego z nas samych, żeby poprawić wartośc mleczka
Agoos isia.s Widzę, że mamy podobne zdanie
fifolek13 Ty akurat odkryłaś co szkodzi Twojej córci i wystrzegałaś się tego. Myślę jednak, że nie powinno się od samego początku zakładać, że kiedyś w przyszłości coś będzie nie tak. Mojemu synkowi nabiał który jadłam nie przeszkadzał, ale sztuczne mleko już tak. Potem jeszcze była alergia na żółtko, która trawała do 2,5 lat

Wszystko już za nami na szczęście. Jeśli chodzi o alergie pokarmowe, bo niestety borykamy się z egzemą co jakiś czas (odziedziczona po tatusiu)
