Dzisiaj jest pt paź 03, 2025 4:13 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 956, 957, 958, 959, 960, 961, 962 ... 964  Następna
Autor Wiadomość
Post: śr lis 12, 2014 8:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 05, 2011 8:16 pm
Posty: 1852
ajsi - nie wiedziałam, że planujecie przeprowadzke do warszawy :shock: ale to już pewne? jakos z pracą związane jeśli mogę spytać oczywiście? wystarczy podatki odprowadzać w Warszawie i tu mieszkać, zameldowanie jest nieważne ale tu ze złobkami okropny problem... ja zapisywałam H. jak miał 2 tygodnie, dostaliśmy się ledwo co jak skończył 13 m-cy. Tu jest elektroniczny system podań, decyduje kolejność zgłoszeń ale też zdobyte punkty (za odprowadzanie podatków, za to ze oboje rodzice pracują, za rodzeństwo). Nam się udało głownie dzięki dodatkowym punktom za drugie dziecko....żłobki prywatne są bardziej dostępne, ale tez zależy w jakiej dzielnicy. Koszt niepublicznej placówki to ok 1500 zł tak jak pisałaś...

_________________
Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: czw lis 13, 2014 7:42 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
Dorka bo my tacy nieprzewidywalni jesteśmy :lol: tak, związane z pracą małża. Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży. Początkowo byłam na NIE, no ale nie chcę, żeby Michaś wychowywał się bez taty przez kilka dni w tygodniu.
Wiem, w Poznaniu ze żłobkami podobnie. Wszyscy mi radzą, żebym zrobiła już teraz rozeznanie w temacie. Bo jeśli nie wypali żłobek, to tylko niania...

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw lis 13, 2014 9:10 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 05, 2011 8:16 pm
Posty: 1852
ajsi - gratulujemy pierwszego zębolka :brv: moje dzieci podobnie ząbkowały ;)
Oj ja też bym wolała się przeprowadzić w takim wypadku, zwłaszcza ze w stolicy mi sie osobiście super mieszka :)

_________________
Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw lis 13, 2014 9:20 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
Dziękujemy :D bardzo opornie idą te zęby, jedynka jeszcze nie zdążyła się całkowicie wykluć. W tym tempie kompletu mleczaków doczekamy się za 10 lat :lol:

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: wt lis 18, 2014 10:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 21, 2011 6:20 pm
Posty: 1645
hej
Dorka nie sadzilam ze ktos mnie tu jeszcze pamieta...czasem zagladam ale rzadko bo w sumie nie ma tu dla mnie informacji...bo same szczesliwe mamuski...z czego sie oczywiscie ciesze ale tez zazdraszczam...
U mnie w zasadzie bez wiekszych zmian...w pazdzierniku kolezanka powiedziala mi ze ma insulinoopornosc i jej lekarz uwaza ze to moze powodowac trudnosci w schudnieciu i zajsciu w ciaze...za jej przykladam zrobilam badania i okazalo sie ze u mnie tez IO i to spora...znalazlam fajna Pania endokrynolog-ginekolog i od 15 pazdziernika biore leki obnizajace poziom cukru/insuliny, cwicze i jestem na diecie. Udalo mi sie poki co zrzucic 9 kg ale jeszcze musze sie pozbyc jeszcze 15 i wtedy bedziemy startowac do kolejnego in vitrowego podejscia...przypuszczam ze nie bedzie to wczesniej jak marzec - kwiecien. Z OA nie mamy zadnych dobrych wiesci....jak ostatnio dzwonilam tzn 2 tyg temu to Pani powiedziala ze mamy sie cieszyc bo skoro czekamy juz dwa lata to znaczy ze jestesmy na polmetku :evil: no ale w grudniu kazala zadzwonic znowu ze moze cos wiecej bedzie wiedziala...generalnie zla jestem ze wybralismy ten OA a nie inny bo strasznie opieszale dzialaja...wyglada na to ze bedziemy pond 4 lata czekac na naszego malucha :(

Pozdrawiam Was serdecznie i mysle ze Indygo sie nie obrazi jak Wam zdradze tajemnice ze ma synka Jasia ... juz w sumie ma ponad miesiac bo 17.10 sie urodzil...mam nadzieje ze tu wpadnie i sama Wam wszystko opisze..buzka

_________________
03.11.12 - IUI - nieudana;(
02.12.12 - IUI - nieudana:(
29.04-01.07.13 - szkolenie w OA - czekamy na nasz cud:)
20.07.13 - mamy kwalifikacje do In vitro
II.2014 - IMSI - blastuś mrozaczek
lipiec 2014 - transfer ???


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: wt lis 18, 2014 11:29 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
jaga, wiem jak się czujesz- sama przez wiele lat miałam identyczne odczucia. Że wszyscy wokół mają dzieci, że tylko ja jestem niepłodna, itp. Zobaczysz, ani się obejrzysz, jak nadejdzie Twój czas. I wtedy wiele będzie takich kobiet jak Ty, które będą chciały się dowiedzieć, jaka była Twoja droga do szczęścia. Ja dlatego właśnie wróciłam na forum. Bo chciałam podzielić się swoją historią i dać nadzieję tym wszystkim dziewczynom, które o dziecko walczyły prawie 10 lat.
Pamiętaj, że jesteśmy tu dla Ciebie. Pisz, nawet jak nie będziesz miała o czym napisać.
Jeśli chodzi o insulinooporność, to miała ją kurczaczek83 i to najprawdopodobniej to schorzenie było przyczyną jej niepowodzeń i poronień. Trzymam kciuki, żeby okazało się to właściwym tropem :okk: bierzesz metformax?
A Twojej diecie mogę jedynie przyklasnąć :brv: ja też odchudzałam się przed pierwszym IVF. Nadwaga może i nie była spora, bo miałam do zrzucenia raptem 10kg, które pozostały mi po sześciomiesięcznej, nieszczęśliwej ciąży, no ale chciałam mieć poczucie, że wszystkiego dopilnowałam przed rozpoczęciem procedury.
Zresztą każdy lekarz powie, że nadwaga przeszkadza w zajściu w ciążę, co do tego nie ma dwóch zdań. Dlatego super, że postanowiłaś o to zadbać.

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr lis 19, 2014 1:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 05, 2011 8:16 pm
Posty: 1852
jaga - no pewnie że pamiętamy i my tu nie tylko o dzieciach przecież też piszemy więc skrobnij czasem :) OA okropny bo ja na innym topiku śledze wpisy dziewczyny, która czeka 1,5 roku i mówią jej ze jeszcze góra pól roku i się doczeka wiec jak u was 4 lata to dwa razy dłużej! :( fajnie ze cos drgnęło w diagnozie :!: rozumiem ze z pierwszego IVF zabrałaś zarodeczek i się nie udało... na szczęście teraz jest refundacja trzech programów i nawet leki za free wiec działaj z odchudzaniem a potem drugie podejście i może się tak szczęśliwie zdarzy, że zostaniesz mamą z brzuszka i z serduszka czego ci z całego serca życzę :-{: :cmo:

_________________
Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr lis 19, 2014 4:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 03, 2014 8:08 pm
Posty: 798
Lokalizacja: Wągrowiec
Trzy tygodnie temu moja znajoma ze szkoły, która ponad trzy lata starała się o bobo urodziła ślicznego, zdrowego synka. Marzenia się spełniają :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr lis 19, 2014 9:42 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 21, 2011 6:20 pm
Posty: 1645
Dzieki dziewczyny za dobre slowo...ja caly czas wierze, że i do mnie sie szczescie usmiechnie dlatego walcze i nie skladam broni...jedyne co to troszke sie juz niecierpliwie bo to juz ponad 4 lata marzen o dziecku...oby tylko w koncu sie udalo. Troszke sie zmienilo jesli chodzi o moje podejscie do innych bo zarowno w pracy jak i wsrod znajomych juz nie ukrywam ze mamy problem z zajsciem w ciaze i ze staramy sie o adopcje....skonczyly sie glupie docinki w stylu "na co czekacie" a ludzie reaguja fajnie - wspieraja, zycza powodzenia...jedna kolezanka nawet ujawnila ze ma znajoma ktora prowadzi pogotowie opiekuncze i obiecala cos u niej zagadac w naszej sprawie....czy to pomoze to nie wiem ale trzeba probowac:)
Dora dobrze pamietasz...w lutym mielismy stymulacje, nie mogli mi od razu podac zarodka wiec czekalismy do blastki ... zapolodnily sie 3 komorki ale tylko jedna przetrwala do tego stadium..w lipcu mielismy transfer ale niestety nieudany....to byla nasza 1 proba z programu ministerialnego ale wtedy leki jeszcze nie byly refundowane....teraz za darmo nie sa ale sa w duzej czessci refundowane i stymulacja kosztuje max 2000 no ale poki co czekam i chudne he he ....mam nadzieje ze nim schudne nie zabiora refundacji ;)

_________________
03.11.12 - IUI - nieudana;(
02.12.12 - IUI - nieudana:(
29.04-01.07.13 - szkolenie w OA - czekamy na nasz cud:)
20.07.13 - mamy kwalifikacje do In vitro
II.2014 - IMSI - blastuś mrozaczek
lipiec 2014 - transfer ???


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw lis 20, 2014 4:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
jaga dokładnie tak- trzeba wierzyć i nie tracić nadziei. Może właśnie teraz, kiedy skupiona jesteś na odchudzaniu, głowa uwolni się choć trochę od tego ciśnienia na dzidzię? Swoją drogą gratuluję utraconych kilogramów :brv: a co ćwiczysz, tzn. z kim się odchudzasz? z Chodakowską? czy może z Mel B? :wink:

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 21, 2014 10:32 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 21, 2011 6:20 pm
Posty: 1645
Ajsi cwicze z mezem :wink: bierzemy kije i codziennie przemierzamy kilometry od 5 do 8, z chodakowska nie cwicze juz bo ze 2 mies cwiczylam dzien w dzien a efektow nie mialam zadnych, co prawda nie stosowalam wtedy diety, postawilam na gimnastyke ale niestety to nie dla mnie....zreszta potrafilam zrobic tylko skalpel i po jakims czasie zaczelo mnie to nudzic, a mel b raz sprobowalam ale nie dalam rady...ciezko tak machac jak sie ma sto kilo ;( lepiej robia mi kijki a jak jest bardzo brzydka pogoda to jezdze w domu na rowerku godzine...tak sie zawzielam ze od 14 pazdziernika kiedy zaczelam diete tylko 2 dni nie cwiczylam bo bylam na wizycie u lekarki i pozno wrocilam :lol:

_________________
03.11.12 - IUI - nieudana;(
02.12.12 - IUI - nieudana:(
29.04-01.07.13 - szkolenie w OA - czekamy na nasz cud:)
20.07.13 - mamy kwalifikacje do In vitro
II.2014 - IMSI - blastuś mrozaczek
lipiec 2014 - transfer ???


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pn lis 24, 2014 11:13 pm 

Rejestracja: czw lip 12, 2012 8:00 pm
Posty: 68
cześć dziewczyny
dawno mnie nie było i oczywiście mam znowu problem. Otóż jakieś 3 dni temu zauważyłam, że Igor tak przez chwilkę dziwnie chodził nie mógł stanąć na nóżkę dokładnie tak jakbym mu buta do końca nie włożyła ale to była chwilka. Dzisiaj co posiedzi u mnie na kolanach i chce zacząć chodzić to nie może kuleje na tą nóżkę aż się chce przewrócić, palce jak kaczuszka do środka i tak jest przez kilka sekund a później już normalnie biega ale co trochę znowu kuleje. Ja już mam czarne myśli jeszcze naszej pediatry nie będzie 2 tyg. Na rano umówiłam się do takiej Pani co "mierzy" dzieci. Moja siostrzenica chodziła do niej z córką bo ta jakiś przykurcz miała i główka jej leciała. Strasznie się boję. Igor ciągle rozrzuca zabawki i później się o nie potyka i leży i mam nadzieję, że po prostu sobie stłukł tą nóżkę, ale on nie płacze ani nic jak mu ruszam ta nóżką to nic nie protestuje później jak rozchodzi to biega jak wyścigówka i nie wiem co to może być. Myślę, że jakby miał tak od dawna to bym to zauważyła wcześniej. Strasznieeeeee się bojęęęęęęęęęęę......................

_________________
Ludzie marzą o aniołach. My mieliśmy szczęście trzymać jednego w ramionach...
28 tyg i 4 dni Oliwia [*] 05.01.2012

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pn gru 15, 2014 9:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
Itsme mam nadzieję, że strachy zażegnane :wink:
Co tam dziewczyny, jak przygotowania do świąt? jak Wasze pociechy?
Jociu, jak Ci idzie z dwójeczką? napisz choć słówko :D

U nas całkiem spoko, tyle że ząbkujemy na potęgę i jak bardziej zaboli, to jest przeraźliwy ryk. Ale poza tym synuś non stop się śmieje- coś czuję, że będzie miał gigantyczne poczucie humoru, bo chichocze w zasadzie bez przerwy. Nie bierze się jeszcze sam do siadania ani tym bardziej do stania- musi mieć asekurację i pomagiera.
Jak to mówi moja mama, wszystko w swoim czasie. Ja zrobiłam pierwszy krok w wieku 9 miesięcy, mój brat w wieku 14 miechów i chociażby na tym przykładzie widać, jak nierówno rozwijają się maluchy. No i wiadomo, że dziewczynki szybciej- prawda li to, mamy dziewczynek?

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: wt gru 16, 2014 8:57 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 05, 2011 8:16 pm
Posty: 1852
ajsi - z mojego punktu widzenia płeć w szybkości chodzenia, siadania ni jest ważna... moim zdaniem dzieci z cc póżniej wszystko robia... mój starszak chodził wieku 13 m-cy a młodszy w wieku 10 m-cy...on się w ogóle dużo szybciej rozwija, szybciej raczkował, siadał, mówi już co jest dla nas totalną nowiścią w porównaniu ze starszym...jednak poród sn ma ogromne dla rozwoju znaczenie w mojej ocenie co nie zmienia faktu ze wszystkie dzieci potem się zrównają i czy jedno robiło coś szybciej a inne wolniej nie będzie mieć żadnego znaczenia ;) na ząbkowanie pomaga nurofen, ten zwykły przeciwgorączkowy, on jest tez przeciwbólowy, ja dawałam w sytuacjach kryzysowych na noc wtedy lepiej spał syncio.

My o świętach szczerze mówiąc słabo myślimy, tzn prezentowo już wszystko mam, ale organizacyjnie nie ogarniam bo mam non stop tate w szpitalu, teraz tez teść leżał...wiec skupiam się żeby pomoc medyczną tacie zorganizować bo z tym niestety na NFZ problem jest i trzeba o wszystko walczyć :( nawet nie wiem czy wyjedziemy na święta bo jutro tate tutaj przywozi brat do szpitala żeby szykac pomocy jakiejkolwiek...

_________________
Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: wt gru 16, 2014 11:04 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
Ojej Dorka, współczuję bardzo :-{: nie dziwię się, że w tej sytuacji nie myślisz o świętach. Zdrówka dla Taty! Może uda się i Tata wyjdzie do domu choć na dzień/ dwa?
Nurofen wczoraj podałam, i viburcol do dupki też. Spał w miarę dobrze, zdarzyło się kilka pobudek nad ranem, ale ogólnie było OK.

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw gru 18, 2014 3:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 28, 2010 6:32 pm
Posty: 267
Witajcie Kochani!!! :D :D :D :D :D
Wpadłam do was żeby wam poinformować że w dniu 3 grudnia urodziłam cudowną córeczkę Lilkę. Ważyła 2890kg, mierzyła 47cm.
Po czterech latach udało mi się zajść w ciąże bez innych wspomagaczy oprócz na clo. Zastrzyk na pekanie nie zdążyłam aplikować bo po raz pierwszy SAM pękł :D :D :D .
Jestem mega szczęśliwa!, to była batalia o dziecko. A szanse na dziecko miałam bardzo małe.
Na początku moja ciąża była zagrożona, częste plamienie i huśtawka hormonalna.
Przez dwa tygodnie miałam niestety baby blues :( . Na szczęście wychodzę z psychicznego dołka :).
Ja przez rok nie byłam na forum musiałam odpocząć i odpuścić. Wszystkim gratuluję świeżo upieczonej mamy i przyszłej mamy :D :D .
Sporo przeszliśmy to było naprawdę ciężka batalia o dziecko, a smak po tylu latach starań o dziecko jest inne niż tym osobom które zachodzą od razu :).
Pozdrawiam was serdecznie :D!!

_________________
Obrazek
Obrazek
Nasz największy skarb:* :*Liliana, data: 3.12.14, waga 2890, 47cm, godzina 7:04
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt gru 19, 2014 1:05 am 

Rejestracja: czw lip 12, 2012 8:00 pm
Posty: 68
Mikoszka gratulacje!!!

Dora przykro mi :( mam nadzieję, że wszystko się szczęśliwie skończy. Trzymam kciuki.

Ajsi niestety w sobotę minie miesiąc jak Igorek kuleje. Byliśmy u 2 ortopedów którzy mówią, że nic mu nie jest, że być może ma zwiewne zapalenie stawu i że to samo przejdzie. Wg jednego miało przejść w ciągu 2-3 dni a jakoś minęło 3 tyg i nic. Drugi powiedział, że Igorek ma ograniczoną ruchomość w nóżce ale nic więcej, że dzieci tak mają, że stawiają krzywo nóżki i jak mu do 7 roku nie przejdzie to wtedy się będziemy martwić no szok!!!!!!!!!! Dopiero jak nasza pediatra wróciła po 2 tyg do pracy to skierowała małego na badania (które ogólnie są ok choć powiedziała, że ma trochę podniesiony poziom leukocytów ale że to może na ząbki). Mamy jeszcze zrobić usg nóżki i jak coś to do ortopedy dziecięcego się udać. Ja to oczywiście już mam czarne myśli, przecież nie byłabym sobą jakby było inaczej. Przeglądałam badania Igora wszystkie jakie miał robione i zazwyczaj wartości miał takie same nawet leukocytów, choć jak we wrześniu byliśmy w szpitalu to tam miał dużo wyższy poziom leukocytów (raz 19, na drugi dzień 17) a nic nam nie komentowali. Na badaniach mam że norma jest do 17 a on ma 12 ale pani dr powiedziała że oni mają inne normy niższe no i o co chodzi ehh jak mu zaglądałam do buziulki to tak jakby mu trójeczka szła bo widać już białe i może się niedługo przebije więc mam nadzieję, ze te leukocyty to rzeczywiście na ząbki. Za jakiś czas powtórzę mu badania i zobaczymy. Ciągle coś no masakra...

_________________
Ludzie marzą o aniołach. My mieliśmy szczęście trzymać jednego w ramionach...
28 tyg i 4 dni Oliwia [*] 05.01.2012

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: sob gru 20, 2014 9:04 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 17, 2010 1:38 pm
Posty: 6296
Lokalizacja: zza biurka ;)
Mikoszka gratulacje :D
Itsme nie wiem, co napisać, mogę jedynie współczuć tych ciągłych problemów :(
Dorka jak u Was, jak tata?

_________________
Obrazek

Obrazek


--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pn gru 29, 2014 12:38 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 05, 2011 8:16 pm
Posty: 1852
witajcie po świetach :)

mikoszka - serdecznie gratutuluję :) zawsze miło czyta się takie wieści! :D

ajsi - dziś zawiozłam tate znou do szpitala... przyjęli go na oddział od razu, nie wiem o co chodzi bo na IP od razu mówia jedno a potem trafia na oddział a tam jest zmiana decyzji i najczęściej ta decyzja jest chybiona, jestem tym wszystkim już mocno zmęczona, o tacie to już nie wspomnę jakie on ama myśli, generalnie to szkoda gadać...ale walczymy, w końcu się uda pomóc mu na dłużej mam nadzieje i nie będzie żył tylko od szpitala do szpitala!

Gdybym już nie zajrzała to zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń w Nowym 2015 Roku wszystkim Starym i Nowym Ziołopijkom życzę :bal: :bal:

_________________
Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: czw sty 01, 2015 7:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 05, 2011 7:53 pm
Posty: 376
Lokalizacja: okolice Nowego Sącza
Niech się spełnią życzenia,
te łatwe i trudne do spełnienia.
niech się spełnią te duże i małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełniają krok po kroku
Tego Wam życzę w nowym Roku!

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 956, 957, 958, 959, 960, 961, 962 ... 964  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra